Dla niewtajemniczonych – kliknijcie tutaj.
W ostatni weekend nic spektakularnego nie działo się w stoczni. Ale tak już będzie prawie do końca. Leszek pospawał „na gotowo” dolne łożysko osi steru – a ja to pomalowałem podkładówką.
Z pianki modelarskiej zrobiłem wzornik steru w skali 1:1. Przymierzyłem go do osi, naniosłem drobne poprawki i ster można kończyć. Wymontowałem całość. Pojedzie toto do Panów z Zakładu Żarna, gdzie zostanie zrobiona piękna gotowa płetwa wraz z trymerem. Wszystko z nierdzewki 316L.
Dopasowałem i dokładnie przymocowałem wspornik do siłownika autosteru (firmy Jefa).
Dopasowałem też i zamknąłem „wannę” w której będą cięgna steru i autosteru pod nogami sternika.
Oszlifowałem i pomalowałem całą pawęż – wygląda chyba trochę lepiej niż ostatnio.
W sobotę Tomek – narzeczony mojej siostrzenicy przywiózł z Gdyni z firmy Poler-Grand wykonane z rur 316L stójki i bramki do relingów, oraz spoiler rufowy. W niedzielę nie miałem nikogo do pomocy, więc tylko założyłem spoiler na rufę bez przymocowywania. W stosunku do obecnej pozycji będzie przesunięty do tyłu i opuszczony tak, że górna półka oraz górna krawędź bocznych wsporników będą poziomo. Ale to dopiero za trzy tygodnie, bo teraz będą święta, a zaraz potem wyjeżdżam z Hanią na tydzień szlifować hiszpański w Hiszpanii.
Chciałbym złożyć wszystkim moim czytelnikom najserdeczniejsze życzenia zdrowych, pogodnych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy.
Szczegóły odnajdziecie jak zwykle na fotkach.
fotki: http://www.ciunczyk.com/slawek/Fayka/ (strona dwudziesta pierwsza)